Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Chodze do Kościoła ponieważ .... |
*to jest już przyzwyczajenie(tradycja) |
|
15% |
[ 2 ] |
*rodzice naciskają |
|
0% |
[ 0 ] |
*chcę usłyszeć słowo Boże i się pomodlić |
|
69% |
[ 9 ] |
*jest okazja do spotkania ze znajomymi |
|
7% |
[ 1 ] |
*inni patrzyliby nam nie źle jeśli bym nie chodził(-ła). |
|
7% |
[ 1 ] |
|
Wszystkich Głosów : 13 |
|
Autor |
Wiadomość |
fantom
Podawacz piłek
Dołączył: 26 Lut 2006
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Niechobrz
|
Wysłany: Wto, 28 Mar 2006, 18:20 Temat postu: religijność młodzieżowa - na ile prawdziwa?? |
|
|
tak się kiedyś zastanawiałem (obserwując zachowania młodzieży przed i po mszy) na ile prawdziwa jest ich wiara, dlaczego chodzą do kościoła, co z niego "wynoszą" po mszy i w ogóle jakie jest nastawienie do ksieży, proboszcza i kleru?. Odrazu chciałbym nadmienić, że temat ten na wsi jest raczej unikany ze wzgledu na wielką "moralnośc" i chyba nieco przewrażliwioną (jeżeli chodzi o negatywne wypowiadanie się na temt Kościoła) społeczność Niechobrza. Osobiście od jakiegoś czasu nie uczęszczam na msze św. a to ze wzgledu na moją niechęć do kleru, niektore działania tejże instytucji i chyba pewnego braku motywacji duchowej ( spowodowanej zwykłymi ludzkimi wątpliwościami). Może nie zostanę wypisany z tej parafii za takie podejście. poszukuje definicji katolika niepraktykującego. może ktoś jest zainteresowany takim tematem. zapraszam do dyskusji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
inkwizytor
Podawacz piłek
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Niechobrz
|
Wysłany: Wto, 28 Mar 2006, 18:34 Temat postu: |
|
|
Z tego co wiem to nie istnieje coś takiego jak "katolik niepraktykujący". To coś takiego jak myśliciel niemyślący czy lotnik nielatający (głupie porównania ale zawsze...).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Coloccini
Administrator
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Niechobrz City
|
Wysłany: Wto, 28 Mar 2006, 18:37 Temat postu: |
|
|
Nie tylko istnieje, ale jest dość liczna (chyba nawet nikt nie zdaje sobie sprawy z tego, jak bardzo). Niedawno podawano wyniki "pobożności Polaków" (jeżeli w ogóle takie coś można zmierzyć) i wyszło na to, że ok. 40% chodzi na niedzielne msze św., więc coś w tym jest.
Tak na marginesie: fantom, Twoje rozterki nie są mi obce
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mayor
Administrator
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stąd ;)
|
Wysłany: Wto, 28 Mar 2006, 19:49 Temat postu: |
|
|
co do definicji katolika niepraktykujacego to zgadzam sie z inkwizytorem, ale czesto kazdy sobie interpretuje to jak chce, aby jemu bylo wygodniej.
Jest rowniez druga kwestia, bo wierzysz w Boga, a nie w ksiezy.
jesli macie ochote mozecie poczytac: [link widoczny dla zalogowanych]
kwestia kolejna: tak patrzac na niektorych, to oni chyba tylko chodza do kosciola bo im ktos kaze, rodzice etc., bo ich zachowanie z postawa katolicka nie ma nic wspolnego. A co do ksiezy "pracujacych" u nas to mysle ze nie mamy co narzekac, dopoki nie mowia na kazaniach ze "ludzie u nas na msze maja pieniadze w dwoch kieszeniach, jak idzie proboszcz to daja z prawej (wiekszy nominal), jak idzie wikary to z lewej" jak ktos ma dobra pamiec i slucha kazan to wie o co chodzi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
inkwizytor
Podawacz piłek
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Niechobrz
|
Wysłany: Wto, 28 Mar 2006, 20:38 Temat postu: |
|
|
Ale Coloccini, Ci którzy chodzą w niedzielę do kościoła są raczej praktykujący, nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
fantom
Podawacz piłek
Dołączył: 26 Lut 2006
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Niechobrz
|
Wysłany: Wto, 28 Mar 2006, 21:07 Temat postu: |
|
|
szczrze pisząc to nie spodziewam się zbyt wiele inych głosów w tej ankiecie. jaoś religijnośc jest bardzo głęboko zasiana w mentalności mieszkańców wsi. inaczej na te sprawy patrzy się za granicą, inaczej w miastach. ale poczatek tematu więc zobaczymy. jeśli chodzi o katolika niepraktykującego to podobno (tylko gdzies przeczytałem na innym forum) ma powstać takie pojecie z pozycji religii. nie można powiedzieć, że ktoś kto wierzy w Boga musi przestrzegać wszystkich wytycznych , które stworzył człowiek, (przystosowywując je podczas synodów papieskich i tekstów biblii i innych spraw tego typu) nie jest wierzący. wszystko zależy od interpretacji. Oczywiście jest to moje subiektywne zdanie. ciekawi mnie czy ktoś zdobędzie się na odwagę przyznać, że chodzi do kościóla z innych przyczyn niż chęć wysłuchania słowa bożego. widzę i rozmawiam z młodymi i wiem jakie jest naprawdę podejćie. nawet anonimowośc forum nie jest zbyt mocnym motywatorem do pełsnej, szczerej wypowiedzi, ponieważ cenzorem jest nasze wewnętrzne alter ego czyli wszystko co złożyło się na wychowanie i środowisko, w którym się wychowywaliśmy. głebokie przemyślenia. chyba .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
angelus Rafael
Pierwszy skład
Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wto, 28 Mar 2006, 21:08 Temat postu: |
|
|
Cytat: | tak patrzac na niektorych, to oni chyba tylko chodza do kosciola bo im ktos kaze, rodzice etc., bo ich zachowanie z postawa katolicka nie ma nic wspolnego. A co do ksiezy "pracujacych" u nas to mysle ze nie mamy co narzekac, dopoki nie mowia na kazaniach ze "ludzie u nas na msze maja pieniadze w dwoch kieszeniach, jak idzie proboszcz to daja z prawej (wiekszy nominal), jak idzie wikary to z lewej" jak ktos ma dobra pamiec i slucha kazan to wie o co chodzi |
tu sie zgadzam w 100%. musi sie jeszcze duzo zmienic w mentalnosci zeby te osoby ktore chodza do kosciola z musu przestaly do niego chodzic (chodzi mi tu glownie o nasza parafie a takze inne wiejskie). w wiekszych miastach nie ma takiego problemu, jesli chcesz to chodzisz jesli nie to nie, chodzisz z wlasnej woli i potrzeby. Niestety Ci ktorzy chodza bo im rodzice kaza lub dlatego aby ich ludzie widzieli sa żalośni. Po co marnowac godzine lepiej iść sobie w pilke pograc albo na browara iść. Ci wlasnie najczesciej przegadaja cala liturgie i przeszkadzaja osobom stojacym lub siedzacym w poblizu w jej glebokim przezywaniu.
Co do ksiezy to wiadomo, ze sa ksieza bardzo dobrzy, dobrzy ale sa i ksieza ktorzych postawa, postepowanie moze odciagac parafian od Kosciola. Niemniej jednak kazdy ksiadz jest zwyklym czlowiekiem i tez bladzi, trzeba o tym wiedziec. Co do ksiezy w naszej parafii to ja osobiscie nie moge nic negatywnego powiedziec o zadnych z nich.
Apeluje wiec do tych ktorzy nie odczuwaja potrzeby uczestnictwa we Mszy Swietej aby zdobyli sie na odwage i nie przychodzili innym przeszkadzac. Istotna jest rowniez kwestia uczestnictwa we Mszy na zewnatrz np. pod dzwonnica ale to juz osobna kwestia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
fantom
Podawacz piłek
Dołączył: 26 Lut 2006
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Niechobrz
|
Wysłany: Wto, 28 Mar 2006, 22:25 Temat postu: też człowiek.. |
|
|
tylko mała uwaga do zdania: ksiądz też człowiek. wydaje mi się, że każda osoba pełniąca jakąs funkcję w społeczenstwie to też człowiek. ale jeżeli księdza osądzamy w ten sam sposób jak każdegeo innego osobnika wykonującego jakiś zawód , to i jego rola w posłudze wydaje się być tylko zwodem. wszelkie przewinienia księży powinny być traktowane o wiele bardziej ostro niż innych. w końcu ksiądz reprezentuje Boga. nie wolno (nie powinno się) go porównywać z ludźmi którzy wykonują swój zawód bo muszą lub nie mają innego wyboru.Należy zdecydowanie napietnowywać niegodziwe poczynania księży a nie tłumaczyć ich postępki : ksiądz też człowiek. Kierowca gimbusu też człowiek ale jeśłi jechałby pijany z dziećmi to ludzie by go ukrzyżowali.A w przypadku pijanego księdza tak nie jest (prawdopodobnie dlatego, że nie jest odpowiedzialny za ludzkie życie w takim samym stopniu jak kierowca) i takich przykładów można mnożyć bez liku. każdy może się pomylić, jednak są pewne pozycje (zawody, funkcje) w społeczeństwie, które nie powinny byc sprowadzane tylko i wyłącznie do zawodu i nie mozna ich usparawiedliwiać że to też człowiek. mam tu na myśli nie tylko księży ale także nauczycieli, polityków (tutaj jednak jest bardzo ciężki temat) i innych osób, które mają wpływ na kształtowanie umysłów mas. Świat, w którym każdy pełni swoją funkcję zgodnie z powołaniem to jednak idylla mimo to, zawsze trzeba do tego dążyć. chyba się rozpisałem za bardzo. przepraszam. pozdro
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
angelus Rafael
Pierwszy skład
Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wto, 28 Mar 2006, 22:34 Temat postu: |
|
|
w końcu nie Nam sadzic. Co do księzy to odpowiedza jak każdy inny przed Sadem Ostatecznym z tym ze od nich sie wiecej wymaga z tego ze pelnia posluge. Oczywiscie ze wszelkie ich przewinienia powinny byc ostrzej trakotowane, piszac ze kazdy ksiadz to tez czlowiek chodzilo mi o to ze tez sa niedoskonali, nie sa przeciez "bogami".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
punisher
Podawacz piłek
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: lepiej nie wiedzieć
|
Wysłany: Śro, 29 Mar 2006, 10:00 Temat postu: |
|
|
Widac ze wszyscy slepo wierzą w boga, ja wątpię
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
freezer
Rezerwowy
Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Niechobrz city
|
Wysłany: Śro, 29 Mar 2006, 11:57 Temat postu: |
|
|
Hmmm ja w tej ankiecie nie wezme udziału bo mi sie czest zmienia podejscie(po imprezie górka jakas wieksz:)głupizart sory) ale chodze do kosciła bo czasmi wynosze cos dobrego i madrego co ukirunkowuje mnie jednakze sa naciski ze strony rodziców i presja społeczenstwa a mi sie nie zawsze tez chce isc.
Mam pytanie czy ktos cos słyszął o ewngelii napisanej przez Jezusa w jakies kamiennej jaskini na scianie, która kośćiół zatajił i uwaza ja za herezje bo ona mówi że ksciół jest w sercu kazdego a nie jest to budowla z kamienia bo jeslli to prawda tio kosciół by upad i jest podobno jescze jedna ewangelia pisana przez jednego z uczniów, która tez jest nie uznawana przez kosćiół???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nosferatu
Podawacz piłek
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mrooczlandi
|
Wysłany: Śro, 29 Mar 2006, 12:26 Temat postu: |
|
|
Do konca napewno nikt sie nie dowie dlaczego ta ewangelia (jak mozna nazwac) nie zostala uznana przez kosciół??? Znalezc znalizli. Moze jakies male wytlumaczenie jest pokazane w filmie "Stygmaty", od tego sie w sumie zaczela ta cala przygoda z filmamy jak to okreslaja antykatolickimi. Ale pozatym film polecam. cos nowego chociaz stary juz jest. Wiele szumu bylo kolo niego. Moze to i dobrze jakis inny punkt widzenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
angelus Rafael
Pierwszy skład
Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Śro, 29 Mar 2006, 15:36 Temat postu: |
|
|
ta ewangelia byla napisana przez gnostykow, ktorzy celowo to zrobili aby zrobic rozlam, co do filmu stygmaty to nie jest on antykatolicki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marNal ;)
Administrator
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Gór
|
Wysłany: Śro, 29 Mar 2006, 17:12 Temat postu: |
|
|
Film jak najbardziej OK...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
freezer
Rezerwowy
Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Niechobrz city
|
Wysłany: Śro, 29 Mar 2006, 22:12 Temat postu: |
|
|
no film ok a wiadomo cojest w tej ewangelii
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nosferatu
Podawacz piłek
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mrooczlandi
|
Wysłany: Czw, 30 Mar 2006, 9:10 Temat postu: |
|
|
freezer napisał: | no film ok a wiadomo cojest w tej ewangelii |
[link widoczny dla zalogowanych]
cos mozna poczytac
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
fantom
Podawacz piłek
Dołączył: 26 Lut 2006
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Niechobrz
|
Wysłany: Czw, 30 Mar 2006, 11:53 Temat postu: |
|
|
polecam również film The Order (zjadacz grzechów). kolejny film ukazujący w tle, zepsucie władzy kościelnej. a nawiązując do tematu głównego , osoby ,które chodzą z innych powodów do kościoła niż te duchowe, nie powinny być krytykowane za ostro. zyjemy na wsi gdzie cenzura społeczna jest olbrzymia i tylko jednostki o mocnej psychice i dużej pewności siebie mogą sobie pozwolić na otwarte pogądy anty klerykalne czy nawet świadomą rezygnację z uczęszczania do kościoła. młodzież z przedziału wiekowego 15-20 lat może nie mieć jeszcze wystarczającej świadomości swojej wiary i na tyle wyrobionej osobowości że by przeciwstawić się takiej cenzurze. zresztą jak obserwowałem zachowania młodych przed mszą czy też w trakcie to zainteresowanie idea mszy jest znikome w porównaniu do komentarzy o sobtnie imprezy, plany na niedzielne wieczory czy w ogóle rozmowy o niczym. a rzadko można spotkać przypadki komentowania niedzielnego kazania bo kto tak naprawdę po wyjściu z kościoła zastanawia się o czym ksiądz mówił i co chciał przez to nam uświadomić. w późniejszym czasie porusze jeszcze sens ankiety i pewnie chwyt który zastowsowałem (podsuwając wam gotowe odpowiedzi) , bo narazie nikt nie pokusił się o przemyślenia własne na temat powodów uczęszczania na msze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
RoNin
Podawacz piłek
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw, 30 Mar 2006, 19:14 Temat postu: |
|
|
Cytat: | chwyt który zastowsowałem (podsuwając wam gotowe odpowiedzi) | Odpowiedzi, z góry sugerujące nastawienie do tematu, ale pewnie o to Ci chodziło ?! chyba, że się myle? Bo ja mam jakoś troche inne powody. Wiadamo, ze większość katolików powie, że uszczęszcza do koscioła, ponieważ chce posłuchać Słowa Bożego i sie pomodlic itp. jasne po to też(powiem szczerze rzadko pamiętam ewangelię, kazanie), ale ja uczęszczam do koscioła bo chce np. "przestać myslec" o rzeczywistosci, odpączać od szumu i zgiełku, wyciszyc sie, posłuchać siebie, zastanowic sie co robić dalej w życiu..., zreszta nie wszystko da sie napisac. Pewnie, moze to sie niektórym wydac smieszne, słowa i sformułowania którymi sie posłużyłem są raczej banalne (wszystkie będą, traktujące ten temat), ale tak czuję... I jeszcze jedno, zaglądnijcie sobie czasem do Koscioła będąc w Rzeszowie w zwykły dzien, jak nie ma mszy (nie traktowac tego jako agitacje!!), a może zrozumiecie o co mi chodzi..., usłyszycie "CISZE I SPOKÓJ"...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
freezer
Rezerwowy
Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Niechobrz city
|
Wysłany: Pią, 31 Mar 2006, 0:15 Temat postu: |
|
|
RoNin rozumiem sam mam podobnie ale musze byc sam bez kogos kogo znam bo wtedy chec rozmowy mi przeszkadza.Jak fantom napisałem że cos mi daje to ze ide i słucham, ewangelii i kazania co mam ci przedstawic całe moje zycie duchowe jak sam ja go nie rozumiem tak do konca.A co do kazan to nie które sa poprostu nudne Ksiadz Zbigniew miał fajen ten okrąglutki co ostatnio odszedł i mam nadzieje ze nie przez bajki jakis dewotek bo tego ksiedza lubiłem i słuchałem jego kazan dokładnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
punisher
Podawacz piłek
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: lepiej nie wiedzieć
|
Wysłany: Pią, 31 Mar 2006, 20:09 Temat postu: |
|
|
Wiara jest dla słabych, którzy sie boją i szukają wsparcia w wymyslonym przez sektę religię- biblia jest to ksiega napisana przez nie wiadomo kogo, kiedy i gdzie i na ile prawdziwa? tego sie nie dowiemy. Gdzie jest ten wasz bog?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|